Jakieś porozrzucane kartki, pomysły zwinięte w rulon, zamknięte w kołach, w
latających barwach żółtych, zielonych, niebieskich… Dzieje się na naszych
zajęciach…
I pierwsze wrażenie może sugerować, że coś Komuś wymknęło się spod kontroli.
Otóż nie!
Uczestnicy naszej innowacji doskonale wiedzą, co powstanie z tego
artystycznego nieładu.
Z tego niewinnego świata dziecięcej fantazji wyłaniają się pierwsze postaci:
widzimy jakiegoś smutnego niedźwiadka, ptasią głowę (czyżby to był
orzeł?) i zielonego węża…. Trzy różne historie …. Cierpliwości… fabułę
poznacie już wkrótce!